Quentin Tarantino reżyserem jest wybitnym, ale gust filmowy ma nierówny, rzec można - eklektyczny. Swoim nazwiskiem podpisuje dzieła wątpliwe, jak głupawy "Hostel" Eliego Rotha. Zaś na liście ulubionych filmów umieścił nieudany "Dogville" Larsa von Triera czy bełkotliwy "Czerwony stan" Kevina Smitha. film.wp.pl
wiecej
wiecej
{ 0 komentarze... » "Duże złe wilki": Czerwony Kapturek z wyrwanymi paznokciami read them below or add one }
Prześlij komentarz