Na wstępie zaznaczam, że „Krocząc wśród cieni” nie jest ani wariacją ani nawet dalekim kuzynem „Uprowadzonej”. To zupełnie inne kino, choć również potrafi dostarczyć wielu mocnych wrażeń. Przede wszystkim jest to gratka dla miłośników kryminałów oraz kina noir w nowoczesnym sztafażu. I oczywiście pozycja obowiązkowa dla fanów Liama Neesona. film.wp.pl
wiecej
wiecej
{ 0 komentarze... » Krocząc wśród cieni - Liam Neeson nie do zdarcia (recenzja) read them below or add one }
Prześlij komentarz